Węgiel jako paliwo do ogrzewania domów zaczął powoli odchodzić do lamusa ustępując miejsca nowocześniejszym i bardziej ekologicznym systemom grzewczym. Jednakże w ciągu ostatnich miesięcy sytuacja na rynku węgla diametralnie się zmieniła. Braki na rynku oraz szybujące ceny surowca sprawiły, że wiele osób zaczęło poszukiwać alternatywnych systemów grzewczych. Takich rozwiązań grzewczych wobec węgla kamiennego jest dużo, ale w obecnej sytuacji nie wszystkie są tak samo pewne. Które z nich więc jest najbezpieczniejsze?
Węgiel jako paliwo króluje w Polsce od niemalże niepamiętnych czasów, ale obecnie polskie „czarne złoto” zaczyna coraz bardziej ustępować na rzecz alternatywnych i bardziej ekologicznych rozwiązań. Pierwszym gwoździem do trumny było wprowadzenie unijnego pakietu „Fit for 55”, w którym zdecydowano o stopniowej rezygnacji z węgla kamiennego na rzecz odnawialnych źródeł energii. Obecna sytuacja pokazuje z jednej strony, że odejście od węgla nie jest takie proste i oczywiste jak to się wcześniej mogło wydawać, ponieważ wiele krajów ponownie zwraca się w stronę wykorzystania węgla jako źródła energii. Z drugiej strony znaleźliśmy się w sytuacji, w której węgla na rynku indywidualnym zaczyna brakować, a jego ceny osiągają kolejne rekordy. Reakcją na tę sytuację jest coraz większe zainteresowanie alternatywnymi rozwiązaniami wobec węgla. Takim rozwiązaniem jest na przykład elektryczne ogrzewanie na podczerwień.
Wszystkie problemy węgla
Wojna na Ukrainie sprawiła, że popularne dotychczas paliwa – węgiel i gaz – stały się przedmiotem wzmożonej dyskusji o bezpieczeństwie energetycznym wśród odbiorców indywidualnych. Część odbiorców liczy na państwowe dopłaty do węgla, które zatrzymają galopującą podwyżkę cen tego surowca, ale z uwagi na duże zainteresowanie już teraz pojawiają się pierwsze głosy o brakach tego paliwa. Obrazem trudnej sytuacji węgla w Polsce są informacje o „pilnym zakupie 4,5 mln ton węgla dla gospodarstw domowych”, do których dotarł portal onet.pl. Zakup takiej ilości węgla jest oczywiście możliwy do zrealizowania, ale będzie się wiązał z wysokimi kosztami, ponieważ wiele państw Unii Europejskiej decyduje się na powrót do ogrzewania węglem.
Wzrost podaży skutkuje rosnącymi cenami. Trzeba również zdać sobie sprawę z faktu, że im bliżej zimy tym węgiel będzie drożał. Nie warto więc zwlekać i wymienić piec już teraz korzystając z państwowego dofinansowania. Pewnym pocieszeniem dla indywidualnych odbiorców może być fakt, że sprowadzany z zagranicy węgiel jest lepszej jakości niż krajowy, ale dla gospodarstw domowych nie jest to z pewnością rekompensatą wysokich cen .
Całkowita rezygnacja z węgla zeszła obecnie na dalszy plan, a dyskusja o ograniczeniu emisji dwutlenku węgla ustąpiła tematowi niezależności energetycznej państw Unii Europejskiej. Odbiorcy indywidualni z niepokojem patrzą więc w najbliższą przyszłość i nie ma się czemu dziwić. Właściciele domów, którzy nie zdążyli skorzystać z państwowego dofinansowania i nie wymienili na czas pieca, będą musieli mierzyć się z rosnącymi cenami paliw kopalnych, a także z brakiem węgla na rynku indywidualnym. Pamiętajmy, że rezygnacja z węgla jest przede wszystkim kwestią ekonomiczną, ponieważ odejście to nie naraża odbiorców indywidualnych na wahania i wzrosty cen, które w tym momencie obarczają opalanie węglem dużym ryzykiem.
Na horyzoncie pojawia się kwestia poprawy jakości powietrza w Polsce oraz pakiet „Fit for 55” i zawarte w nim zapisy. Odejście od węgla można traktować więc w kategoriach wyzwania, którego wypełnienie wiąże się z inwestycjami w alternatywne rozwiązania. Na co w takim razie wymienić ogrzewanie na węgiel?
Alternatywy wobec węgla kamiennego
Na rynku istnieje wiele alternatywnych systemów grzewczych, które z powodzeniem zastępują wysłużone piece na węgiel. Dofinansowanie z programu „Czyste powietrze” umożliwia inwestycje w pompy ciepła, które z tego względu biją rekordy popularności. Do tego stopnia, że pojawiają się obawy o dostęp do urządzeń oraz do ekip instalacyjnych. Poruszaliśmy ten temat na naszym blogu w tekście pt. „Pompa ciepła do domu – czy dotrze na czas do każdego?”.
Podwyżki cen węgla na rynku sprawiły, że alternatywne systemy ogrzewania zaczynają powoli zdobywać popularność. Oprócz wspomnianych wyżej pomp ciepła, coraz więcej osób podejmuje decyzję o inwestycji w ogrzewanie elektryczne na podczerwień. Rozwiązanie to zdobywa swoich zwolenników nie tylko jako główny system grzewczy, ale także jako dodatkowe źródło ciepła. Podejmowaliśmy tę kwestię w naszym ostatnim tekście na blogu pt. „Ogrzewanie na podczerwień jako dodatkowe źródło ciepła”.
Ogrzewanie elektryczne na podczerwień jako alternatywa zdobywa coraz większą popularność wśród inwestorów, którzy nie dostają „zawału” na słowa „ogrzewanie elektryczne”. A wystarczy przeprowadzić kilka kalkulacji, żeby dojść do wniosku, że folie grzewcze na podczerwień nie koniecznie generują wyższe koszty niż konkurencyjne rozwiązania. Owszem, rachunki za prąd wzrosną, ale razem z nimi wzrośnie komfort użytkowania.
Porównując ze sobą różne systemy grzewcze nie możemy też zapominać o kosztach eksploatacji każdego urządzenia. Folie grzewcze na podczerwień nie generują żadnych kosztów eksploatacji w postaci serwisu czy przeglądów.
Jak to możliwe? Dzięki unikalnej konstrukcji folii grzewczej, której działanie oparte jest na zjawisku oporu elektrycznego. Zachodzi ono w sercu całego systemu jakim jest matryca węglowa i to tym dwóm elementom elektryczne ogrzewanie na podczerwień zawdzięcza swoje niezwykłe właściwości. Jakie właściwości ma podczerwień?
Przede wszystkim długie promieniowanie podczerwone jest najbardziej naturalnym sposobem ogrzewania jaki istnieje w naturze. Dokładnie taka sama podczerwień dociera do powierzchni naszej planety ze Słońca i ogrzewa ją od milionów lat dając nam ciepło i komfort. Pozostałe cechy elektrycznego ogrzewania na podczerwień:
- Ogrzewa obiekty, a nie bezpośrednio powietrze
- Nie powoduje unoszenia się kurzu i roztoczy
- Zapewnia komfort ciepłej podłogi przez całe życie
- Nie wymaga corocznych przeglądów, czyszczenia instalacji
- Jest łatwe i szybkie w montażu. Zestawy folii grzewczej można zamontować samemu
Czy grozi nam brak prądu?
Kluczową kwestią dla nas wszystkich pozostaje widmo przerw w dostawach prądu, które mają być spowodowane utrudnionym dostępem do węgla. Ogólnopolskie media co kilka dni publikują informacje o rosnących cenach tego surowca i podwyżkach cen prądu przy akompaniamencie informacji o coraz droższym gazie. Nie powinno więc nikogo dziwić, że w najbliższą przyszłość spoglądamy w ciemnych barwach obawiając się o podwyżki cen prądu. Cena energii elektrycznej, którą w Polsce produkuje się z węgla kamiennego, jest uzależniona od kosztów jego wydobycia. Polska energetyka traktuje bowiem nasze kopalnie jako głównego dostawcę surowca. Węgiel kamienny sprowadzamy spoza kraju w dwóch celach:
- Uzupełnienie brakującego wolumenu z polskich kopalń
- Sprzedaż węgla odbiorcom indywidualnym
Zawirowania na rynku energii dotykają także węgiel przeznaczony dla elektrowni, które kupowały polski surowiec po bardzo preferencyjnych cenach. Choć ostatnio górnicy z Polskiej Grupy Górniczej postulują o zrównanie cen sprzedawanego dla elektrociepłowni węgla z cenami na ARA (europejska giełda węgla: Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia), to eksperci wykluczają taką podwyżkę. Wojciech Dąbrowski, prezes Polskiej Grupy Energetycznej powiedział w wywiadzie dla Rzeczpospolitej, że zrównanie to poskutkowałoby aż siedmiokrotnym wzrostem cen zakupu węgla kamiennego w polskich kopalniach.
Prezes PGE, jak inni eksperci, twierdzi, że w przyszłym roku czeka nas podwyżka cen prądu, ale nie możemy być pewni ile będzie ona wynosiła. Wszelkie przewidywania to przysłowiowe wróżenie z fusów, ponieważ ceny prądu w Polsce ustalane są przez Urząd Regulacji Energetyki. Dąbrowski zauważa również, że „(…) rynek jest niezwykle dynamiczny i nieprzewidywalny. Ostateczną decyzję podejmie prezes Urzędu Regulacji Energetyki i wtedy dopiero będzie znana skala podwyżek”.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy zaczęły się również nasilać informacje o problemie z dostawami prądu dla odbiorców indywidualnych, które jakoby mają się brać z braku dostaw surowca do elektrowni i elektrociepłowni. Faktem jest, że Polska sprowadza węgiel z krajów takich jak Australia, RPA czy Brazylia, ale węgiel ten trafia niemalże w całości do odbiorców indywidualnych, a nie na potrzeby wytworzenia prądu elektrycznego. Do produkcji prądu elektrownie w naszym kraju używają krajowego węgla. Dzięki temu mamy gwarancje, że węgla na potrzeby produkcji energii elektrycznej w Polsce nie zabranie, co nas jako odbiorców powinno uspokoić. Musimy bowiem pamiętać, że w skali kraju brak prądu byłby katastrofalny w skutkach, więc żaden rządzący obóz nigdy sobie nie na to nie pozwoli.
Posiadanie elektrycznego ogrzewania na podczerwień nie jest więc obarczone ryzykiem przerw w dostawach prądu. Bardziej jest obarczone ryzykiem podwyżek cen, ale taka sama sytuacja jest w przypadku pozostałych systemów grzewczych. Co możemy zrobić na dochodzące do nas zewsząd wieści o podwyżkach cen prądu, a tym samym ogrzewania? Możemy zacząć od oszczędzania energii i jej racjonalnego użycia. Jedną z pomocy w tym zakresie może być aplikacja Eco-bot, która w zamyśle twórców ma pomóc w oszczędzaniu prądu. Zachęcamy do lektury wywiadu „Oszczędzanie energii w domu z aplikacją Eco-bot”.
Oprócz wyrobienia w sobie odpowiednich nawyków prowadzących do ograniczenia zużycia energii możemy także podjąć inne kroki. Jednym z nich jest skorzystanie z licznych dofinansowań i przeprowadzenie prac termomodernizacyjnych w domu, ponieważ nawet najbardziej wydajne ogrzewanie nie będzie pracowało tak jak trzeba w nieocieplonym domu. Izolacja termiczna jest to więc podstawą, od której nie ma ucieczki.
Słowa podsumowania
Wiele krajów Unii Europejskiej w obliczu braku dostaw rosyjskiego gazu decyduje się na powrót do węgla, co winduje jego ceny na rynkach międzynarodowych. Polska jest w nieco lepszej sytuacji, ponieważ posiadamy swoje złoża węgla kamiennego, które przeznaczamy na produkcję energii elektrycznej. Ma to kolosalne znaczenie w obliczu zagrożenia przerwania dostaw zza granicy. Posiadanie swoich złóż węgla może okazać się zbawienne ze względów bezpieczeństwa. Możliwość wydobycia surowca energetycznego na terenie własnego kraju nie stawia nas w pozycji uzależnienia się od dostaw zewnętrznych, a tym samym różnego rodzaju związanych z tym zawirowań geopolitycznych.
Gra o ciepło powinna teraz się toczyć w pracach termomodernizacyjnych, które umożliwią jego oszczędzanie. Kwestie ekologiczne i zanieczyszczenie środowiska są oczywiście ważne, ale w obliczu ostatnich wydarzeń schodzą one na dalszy plan. Dlatego to ocieplenie domu oraz rezygnacja ze starego pieca na węgiel i wymiana go na nowoczesny system grzewczy powinny być dla właścicieli domów jednorodzinnych priorytetem na najbliższy czas.
Zastawiasz się nad wymianą starego pieca węglowego na nowoczesne i wygodne ogrzewanie na podczerwień? Koszt ogrzewania foliami grzewczymi można obliczyć natychmiast sięgając po Kalkulator kosztów ogrzewania – polecamy!
Źródła: onet.pl, polskirynekwegla.pl, money.pl, rzeczpospolita