Magazyny energii za chwilę będą integralną częścią infrastruktury domowej, żeby oszczędzać pieniądze. Obniży się konieczna moc instalacji fotowoltaicznej. Jeżeli ktoś zużywał 6 – 7 MWh rocznie, to firma fotowoltaiczna proponowała dotąd zamontowanie instalacji o mocy 9,5 kWp, żeby inwestycja była opłacalna. Przy takim zużyciu, gdy posiadamy magazyn energii, wystarczy zamontowanie fotowoltaiki o mocy 4 – 5 kWp. Magazyny energii i autokonsumpcja zmieniają paradygmat myślenia o energetyce domowej.
Po jakim czasie inwestycja w fotowoltaikę i magazyn energii się zwróci biorąc pod uwagę obecne warunki jakie panują na rynku w Polsce?
Inwestycja w panele i magazyn energii zwróci się po 6 – 7 latach, co jest bardzo porządnym czasem zwrotu. Trzeba jeszcze pamiętać, że wiele osób nie ma komfortu posiadania wolnych środków na takie inwestycje i takie osoby muszą się zastanowić nad kredytem, co w obecnych czasach jest mało opłacalne. Wówczas parametry zwrotu inwestycji będą dużo gorsze. Moim zdaniem dzisiaj dużym ograniczeniem dla magazynów oraz dla wszystkich inwestycji energetycznych jest trudniejszy dostęp do kredytów przez co ludzie będą się wstrzymywać przed takimi inwestycjami.
Magazyn energii jest urządzeniem, które oddaje wyprodukowaną energię nocą. A jak posiadanie magazynu wpływa na oszczędzanie prądu zimą, co dla prosumentów jest kluczowe?
Jeśli chodzi o aspekt ekonomiczny, to w zimie magazyn energii będzie zarabiał w ten sposób, że w nocy będzie się ładował tanim prądem. W dzień nie będzie potrzeby pobierania drogiego prądu z sieci, prąd będzie wtedy pobierany z magazynu. Ten przykład dotyczy aktualnie dostępnej taryfy dwustrefowej. Inaczej będzie wyglądała sytuacja, gdy pojawiają się w Polsce taryfy dynamiczne. Spinając magazyny energii w inteligentny system elektroniczno-informatyczny z danymi od dystrybutora energii, magazyn będzie ładował się automatycznie tylko w tych godzinach, gdy prąd jest dostępny poniżej określonej ceny.
Jakie usługi systemowe ma Pan na myśli?
Jest to kompletna nowość na polskim rynku, która jak myślę będzie się szybko rozwijać. Gdy będziemy mieli magazyn i pozwolimy operatorowi energetycznemu zdalnie wpuścić energię do magazynu lub ją pobrać, to on zapłaci nam stawkę za wykonywanie takich działań na naszym magazynie. Dla domowych magazynów energii będą to dodatkowe przychody roczne na poziomie 2 – 3 tys. złotych.
Czym jest proponowana przez Państwa elektrownia wirtualna?
Jest to platforma, którą instalujemy u klienta w formie elektroniki, która mierzy z dużą częstotliwością zużycie energii na poszczególnych fazach w domu. Mierzy także jakie jest napięcie na każdej fazie oraz parametry fotowoltaiki, ile jest energii w magazynie, z jaką mocą się on ładuje i rozładowuje. Mierzy także ile budynek wysyła i pobiera energii. Jest to zaawansowana platforma, która analizuje ilość energii w budynku w czasie rzeczywistym. Elektrownia wirtualna ma możliwość sterowania urządzeniami w budynku, czyli możemy zdalnie „powiedzieć” magazynowi, żeby się szybciej rozładowywał lub możemy powiedzieć klimatyzacji, żeby się wyłączyła, itd. Mając takie centralne sterowanie, jesteśmy w stanie robić coś, co nazywam „energetycznym Netflixem”. W ten sposób możemy zarządzać „rozproszonymi treściami”, którymi w tym przypadku jest energia.
Jak magazyn energii ma się do rozliczeń we wprowadzonym niedawno dla nowych prosumentów systemie net–billing? Czy to się opłaca?
Magazyn cały czas pilnuje autobilansowania czyli tego, żeby cała energia wytworzona w panelach była zużywana przez odbiorniki i magazynowana. Jeżeli magazyn będzie pełny, to wtedy oczywiście niewielka część tej energii pójdzie do sieci. Zgodnie z dyrektywą unijną Red–2, w prawie energetycznym pojawiła się definicja spółdzielni energetycznej. Jeżeli mamy fotowoltaikę wraz z magazynem i wokół nas jest wiele podobnych osób, które podłączone są do wirtualnej elektrowni, to można utworzyć spółdzielnie energetyczną. Daje to możliwość przekazania niewielkich nadmiarów energii, które powstały, na poczet sąsiada, który w danym momencie potrzebuje energii. W bilansie energia została oddana do sieci, ale w rzeczywistości nie została oddana, bo skorzystał z niej sąsiad. W takiej sytuacji tworzy się pewnego rodzaju prosument grupowy. Wtedy rachunek ekonomiczny takiego wielopunktowego tworu zaczyna się robić bardzo ciekawy, zapotrzebowanie i produkcja równoważą się lokalnie.
Jakie są perspektywy rozwoju rynku magazynów energii w Polsce?
Trudno przewidzieć, jak dokładnie to się rozwinie. Ja wraz z moimi współpracownikami przewidujemy, że magazyny energii w Polsce będą się rozwijać się w kierunku spółdzielczości energetycznej i wykorzystania przez duże firmy. Myślę, że celując w masowy ruch prosumencki trzeba będzie poczekać na uspokojenie się finansów i makroekonomii. Musimy poczekać, aż sytuacja się wyklaruje i banki będą udzielały kredytów na magazyny energii czy ogrzewanie elektryczne foliami grzewczymi i domowe stacje ładowania samochodów elektrycznych. Odbiorcy w Polsce są chętni na inwestowanie w magazyny energii, ale póki co to nie mają dostępu do źródeł finansowania. Gdy one się pojawią, to pojawi się prawdziwy bum na magazyny energii, a co za tym idzie też na inne innowacyjne rozwiązania zasilane prądem.
Póki, co to możemy liczyć na dofinansowanie magazynów energii z tegorocznej edycji programu „Mój Prąd”.
Zgadza się, ale to dopiero początek. Nie mam żadnych informacji o innych dodatkowych funduszach czy programach dofinansowania tego typu inwestycji. Jestem jednak pewien, że to się rozwinie.
Z pańskich słów wynika, że Polskę czeka jednak wysyp magazynów energii w domach. Czy podobnie było w krajach na zachód od nas?
Są rynki, na których magazyny energii są już powszechnie używane. Mam na myśli rynek Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Australii, Japonii czy ostatnio Włoch. To są rynki, na których już obecnie sprzedają się magazyny energii w dużych ilościach. W Niemczech, na przykład, liczba sprzedanych magazynów energii dobija powoli do 600 tys. W krajach rozwiniętych energetycznie prawie nikt nie kupuje już fotowoltaiki bez magazynu energii.
Dziękuję bardzo za rozmowę.
Dziękuję.
Kontakt do firmy Naatu Operator
www.naatu.pl
Tel +48 511 186 550