Unia Europejska przedstawiła plany rozwoju branży OZE, które mają na celu uniezależnienie się od dostaw rosyjskich surowców energetycznych i może to być sposób na tańszy prąd także w Polsce. Jeden z pomysłów polityków unijnych na uniezależnienie się od paliw kopalnych zza wschodniej granicy to obowiązkowe panele fotowoltaiczne na budynkach użyteczności publicznej. Co to dokładnie oznacza? Wyjaśniamy.
8 marca 2022 roku, Ursula von der Leyen oraz komisarz odpowiedzialny za „Nowy zielony ład” opublikowali komunikat, w którym przedstawili unijne plany na odejście od dostaw surowców energetycznych z Rosji. Jest to odpowiedź na rosyjską inwazję na Ukrainę.
Początkowo była mowa o kwestiach zabezpieczenia krajów Unii Europejskiej w gaz. Chodzi o obowiązek państw członkowskich zapełnienia magazynów gazu przynajmniej w 80 proc. do dnia 1 listopada 2022 roku. Unijne plany zmian mają objąć jednak całą politykę energetyczną, o czym bardziej szczegółowo mamy się dowiedzieć już 18 maja według z informacji opublikowanych przez portal euractive.com. Choć dotąd konkretów nie ujawniono, to wiadomo tyle, że chodzi m.in. o przyspieszenie rozwoju odnawialnych źródeł energii. Można się domyślić, że jedną z głównych ról w unijnej polityce energetycznej nastawionej na OZE będą odgrywały panele fotowoltaiczne.
Mniej biurokracji i więcej fotowoltaiki
Unijna strategia zakłada znaczące zwiększenie udziału OZE w europejskim miksie energetycznym. Politycy chcą, aby państwa członkowskie przede wszystkim zmniejszyły biurokrację, dzięki czemu przyspieszy wydawanie pozwoleń na budowę farm fotowoltaicznych.
W kwietniu Komisja Europejska opublikowała komunikat, w którym zapowiadała, że w ramach planu REPowerEU państwa członkowskie będą musiały dokonać szczegółowego przeglądu planów terytorialnych, aby wytypować obszary, na których mogłyby powstać farmy fotowoltaiczne i wiatrowe.
KE chce jednocześnie, aby obszary te nie obejmowały miejsc wartościowych dla środowiska. Według unijnych planów na wytypowanych obszarach inwestor otrzyma wszystkie potrzebne pozwolenia w ciągu 12 miesięcy – w szczególnych przypadkach proces ten będzie wydłużony o 3 miesiące. Na pozostałych terenach inwestorzy mieliby otrzymać stosowne decyzje w ciągu 2, maksymalnie 3 lat.
Dowiedz się więcej o połączeniu ogrzewania na podczerwień i fotowoltaiki. Czytaj więcej w tekście „Fotowoltaika i ogrzewanie elektryczne: wszystko, co musisz wiedzieć”.
Obowiązkowe panele fotowoltaiczne
Komisja Europejska ma również przedstawić konkretne założenia rozwoju branży fotowoltaicznej, o co producenci zabiegali od dłuższego czasu. Według euractive.com Unia Europejska będzie chciała wprowadzić obowiązkowe panele fotowoltaiczne na wszystkich budynkach użyteczności publicznej – tam, gdzie to możliwe. Fotowoltaika pojawiłaby się zatem na niemal wszystkich urzędach miejskich, szkołach, bibliotekach, muzeach itp.
Plany unijnych polityków zakładają, że do końca 2025 roku na terenie UE powstanie 300 GW nowej mocy pochodzącej z fotowoltaiki. Oznacza to dodatkowych 17 TWh energii elektrycznej rocznie, a po roku 2025 będzie to już 42 TWh.
Większa podaż prądu pozwoli na obniżenie jego ceny i zwiększenie konkurencyjności europejskiej gospodarki. Tańszy prąd ulży jednocześnie portfelom odbiorców indywidualnych.
Panele fotowoltaiczne nie będą już wyłącznie domeną właścicieli domów jednorodzinnych w Polsce. Do dalszego rozwoju branży OZE nad Wisłą może przyczynić się także niedawne wprowadzenie nowego systemu rozliczeń fotowoltaiki net-billing. O tym jak na tym modelu zarobić piszemy artykule „Net-billig – jak policzyć opłacalność fotowoltaiki”.
Energia elektryczna to przyszłość
Podejmowane przez Komisję Europejską kroki wskazują dobitnie, że Unia Europejska chce całkowicie zrezygnować z paliw kopalnych na rzecz zielonej energii elektrycznej. Choć w oficjalnych komunikatach próżno szukać konkretnych deklaracji w tym kierunku, to jednak kolejne kroki podejmowane przez KE świadczą o tym, że w najbliższych latach czeka nas odejście od ogrzewania węglowodorami.
Plany na odejście od gazu i węgla pojawiły się co prawda już wcześniej. Inwazja Rosji na Ukrainę znacząco je przyspieszyła. Promowanie proekologicznych rozwiązań, takich jak domy zeroenergetyczne czy pasywne, idzie obecnie w parze z celami geopolitycznymi dotyczącymi kwestii bezpieczeństwa energetycznego. Wzrost znaczenia OZE ma coraz większe poparcie społeczne, ponieważ Europa zdała sobie sprawę jak bardzo kluczowe dla rozwoju całego kontynentu jest uniezależnienie się od rosyjskich dostaw paliw.
W ciągu najbliższych lat możemy spodziewać się więc wzrostu znaczenia energii elektrycznej pochodzącej z paneli fotowoltaicznych,wykorzystywanej także w ogrzewaniu domów czy zakładów przemysłowych. Koncepcja energetyki rozproszonej i autokonsumpcji, którą promują m.in. polskie władze, idealnie wpisuje się w szeroko zakrojone plany Unii Europejskiej. Dom przyszłości w Unii Europejskiej ma w założeniu być pasywny bądź zeroemisyjny, a ogrzewany ma być z wykorzystaniem prądu elektrycznego, przy pomocy takich urządzeń jak elektryczne folie grzewcze na podczerwień. Na to, że jest to rozwiązanie dopasowane już do każdego typu budynku, wskazuje opublikowane wcześniej przez nas „Porównanie folii grzewczych”.
Efektem unijnych przepisów i dyrektyw są kolejne edycje programów dopłat do wymiany starych pieców czy dość powszechnie stosowana ulga termomodernizacyjna. Przejście na ogrzewanie zeroemisyjne takie jak folie grzewcze na podczerwień daje więc nie tylko oszczędności i zmniejszenie emisji szkodliwych substancji do atmosfery. Wprowadzenie nowych przepisów kładących nacisk na rozwój OZE to swoisty wzór dla ekologii opłacalnej i wygodnej dla użytkowników, który ustanawiają państwa członkowskie Unii Europejskiej.
Nowe przepisy dotyczące rozliczenia fotowotlaiki stwarzają możliwość instalowania paneli z dala od miejsca zamieszkania. Wszystko dzięki powołaniu prosumentów wirtualnych. Więcej na ten temat przeczytacie w tekście pt. „Prosument wirtualny zasady i przykład: domek letniskowy”.
Aktualizacja
Zgodnie z zapowiedziami, w środę 18 maja 2022 przedstawiciele Komisji Europejskiej przedstawili szczegóły dotyczące planu „REPowerEU”. Potwierdziły się wcześniejsze zapowiedzi ustanawiające obowiązek instalowania paneli fotowoltaicznych na budynkach użyteczności publicznej. Obowiązek ten został rozłożony na dwa etapy. Pierwszy z nich będzie obowiązywał od 2026 roku i będzie dotyczył nowych budynków użyteczności publicznej. Z kolei drugi będzie dotyczył istniejących budynków o powierzchni większej niż 250 m2, w których są możliwości zainstalowania fotowoltaiki. Drugi przypadek odnosi się zarówno do budynków publicznych i komercyjnych. Komisja Europejska zapowiedziała także, że od 2029 roku obowiązkiem montowania instalacji fotowoltaicznych będą objęte wszystkie nowobudowane budynki i domy. W budynkach, które będą wyposażone również w objęte dofinansowaniem magazyny energii, naturalnym wyborem ogrzewania stanie się ogrzewanie elektryczne, w duchu promowanej obecnie autokonsumpcji energii elektrycznej.
Politycy unijni proponują także od 2029 wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży kotłów na paliwa stałe i gaz. Natomiast już od roku 2025 r. państwa członkowskie Unii Europejskiej ma obowiązywać zakaz dofinansowania kotłów na paliwa stałe. Jeśli zaproponowane zmiany w prawie wejdą w życie, to czeka nas prawdziwa rewolucja w ogrzewnictwie oraz zmiany w rządowym programie „Czyste powietrze”.
Źródła: Bloomberg, Wysokienapiecie, euractive.com, Reuters